Monitor 21:9 – czy warto kupić?| Test i opinia
Zakupiłem monitor 29 calowy o formacie 21:9, czyli tzw. kinowym. Dokładnie jest to monitor LG 29UB654-P. Monitor jest więc bardzo szeroki, lecz sporo niższy niż np. 27 calowy o formacie 16:9. Dlaczego w ogóle zdecydowałem się na zakup monitora o niestandardowych wymiarach? Jako fan filmów chciałem mieć monitor, który oferowałby mi dobrą jakość obrazu oraz zwyczajnie możliwie duży ekran. Innymi słowy chciałem aby monitor nadawał się świetnie do pracy jak i oglądania filmów. Myślałem nawet o zakupie telewizora 32 lub 40 cali, jednak praca na tak dużym ekranie raczej nie jest wygodna. Poza tym tv nie posiadają takich funkcji jak chociażby Flickersafe, regulacja wysokości i nachylenia monitora czy tryby czytania, który nie bije po oczach niezdrowym i meczącym oczy niebieskim światłem oraz śnieżnobiałymi barwami. Miałem problem ze znalezieniem dokładnych wymiarów ekranu, jeżeli chodzi o wysokość i szerokość, mówię tu o samym ekranie, a nie całym monitorze z obudową. Zatem szerokość matrycy monitora 21:9 29 cali to 67,2 cm, natomiast wysokość matrycy to 28,5 cm.
Przejdźmy do zalet
Monitor taki, świetnie się sprawdza do pracy na dwóch czy nawet większej ilości oknach. Ogromna powierzchnia robocza a szczególnie szerokość, robi robotę. W zasadzie do zwykłego przeglądania internetu jest nawet za szeroka i ja zwykle zmniejszam okno. Jednak gdy już pracuje, pisze teksty korzystając z różnych źródeł, czy porównuje coś do czegoś, to tak szeroki ekran, który można podzielić na dwie równe połowy daje praktycznie dwa nieduże monitory w jednym. Świetnie się nada dla osób pracujących na programach obróbki muzyki czy filmów, ale też dla domowych maklerów grających na giełdzie. Do monitora oczywiście można podłączyć dwa źródła ma 2 wejście HDMI oraz jedno DisplayPort i jedno DVI. Monitor ma wbudowane głośniki, które spełniają swoją podstawową funkcję i są przydatne do codziennego przeglądania internetu, youtube innych multimedialnych witryn. Monitor ma wyjście i wejście jack także bez problemu podłączysz inny sprzęt audio. Jakość obrazu jest bardzo dobra, matryca IPS daje ładne kolory na całej płaszczyźnie matrycy, która ma 2560 x 1080 pikseli, czyli więcej niż FullHD. Monitor efektownie się prezentuje, zwłaszcza w nocy gdy oglądamy film w formacie kinowym 21:9, zwanym też panoramicznym. W mroku „wypełniony po brzegi” ekran wydaje się być większy, choć nadal obraz jest mniejszy niż ten widziany na TV 32 cali w formacie 16:9. Dla jasności, film w formacie panoramicznym na matrycach 16:9 ma czarne pasy na dole i górze, natomiast film w formacie 16:9 na matrycy panoramicznej ma pasy po bokach. Warto też tu dodać, że Netflix stosuje pośredni format, czyli nadal mamy pasy choć mniejsze. Monitor na funkcję pivot, i choć sam jej nigdy nie użyłem to możliwość regulacji monitora w takiej płaszczyźnie również jest przydatna. Monitor ma też regulację wysokości oraz nachylenia góra dół. I radziłbym wybierać modele z taką regulacją, gdyż przy tak dużym i szerokim ekranem jest przydatna. Mój model nie ma wbudowanego dekodera DVBT, ale mam podłączony dekoder przez HDMI. Telewizja ogólnie jest nadawana w formacie 16:9, a filmy w formacie panoramicznym to zdecydowana mniejszość.
Trochę o wadach
I tu dochodzimy do wad. Monitor spisuje się jako małe kino pokojowe, gdy film jest w formacie kinowym, ale tych jest mniej niż tych w formacie telewizyjnym 16:9. W zasadzie większość komedii, filmów obyczajowych, dramatów a także spora część filmów sensacyjnych, thrillerów, także jest w formacie 16:9. Przez co nie wykorzystujemy całej powierzchni ekranu, a obraz jest wielkości porównywalny do zwykłego monitora o około 23 calach. Oczywiście monitor posiada funkcje rozciągania i powiększania obrazu tak aby ekran był cały wypełniony, ale wtedy obraz jest rozciągnięty lub ucięty, a przecież nie o to nam chodzi. Inną wadą jest sama rozdzielczość 2560 pikseli, która bardziej obciąża procesor i kartę graficzną, a wiele gier nawet nie obsługuje takiej rozdzielczości. Może też być problem z płynnością filmów Full hd, na starym sprzęcie z procesorami typu AMD Athlon. Odradzałbym też monitory kupowania monitora 25 calowego w tym formacie, gdyż jest zdecydowanie za niski, zby wąski zwał jak zwał. Są jeszcze 34 calowe, zakrzywione ale też chyba nie ma sensu gdyż pracując na tak szeroki monitorze jest niewygodna, musielibyśmy chyba jeździć fotelem z boku do boku aby coś dokładnie dostrzec.
Podsumowując, jestem zadowolony ze swego monitora i w tej chwili już bym go nie zamienił na 16:9, gdyż się przyzwyczaiłem. Lecz jeżeli ktoś kupuje taki monitor z myślą o oglądaniu filmów, graniu a dopiero potem pracy, to radziłbym się zastanowić nad monitorem zwykłym 27 calowym. Jest on tańszy, lepszy do gier, i w większości też lepszy do filmów. Podsyłam link to ładnego porównania i zobrazowania różnić po między monitorem 29 cali panoramicznym i 27 cali zwykłym. Jak zawsze wybór należy do ciebie: